Szkola nieprzyzwyczajenia
Firanka—na zwierzęta nastroju
pajęczyna z okazji świata.
Uczepiony jej
pająk
mojego pokoju
„soir—espoir”
a to—już się rozwidnia.
Wieczorem
dotknąć kroju krzesła—
brzdąknąć na byle linii siennika—
posmakować suchy okruch sufitu—
to wpadają stadami
wszystko co się skojarzy
jak ćmy—
czego by nie pomyśleć.
Tyle ich! Tyle ich!
Aż krążymy i my—
i wołamy (ja, piec, sienniki):
„Aniołki—aniołki
siadajcie na ścianie
tu tu!!!”
Siadają.
Śpiewają gamę:
do
my
sły
rze
czy
wi
śto
sci
rze
czy
wi
sto
ści
do
my
sły
——Uczepiony jej pająk mojego pokoju
a to—już się rozwidnia.
Puste oka mrugają firankę.
Teraz tylko—przeznaczenie
welon Ananke—
albo bogini zmęczenia
byleś tylko nie zesłała
do rzeczy przyzwyczajenia.
Notes:
Read the English-language translation by Clare Cavanagh and Michał Rusinek, “School of Unhabituation,” and the translator’s note by Clare Cavanagh.
Source: Poetry (September 2023)